Piątki z eksperymentami - TORNADO W BUTELCE Dziś trzeci już piątek w zabawie "Piątki z eksperymentami", jeśli chcecie się dołączyć możecie to zrobić w każdej chwili - zasady są TU. Były u nas wulkany, były lodowce, tęcza, poduszkowce, deszcz w słoiku...nie było tornada. Do wykonania tego eksperymentu potrębujemy dwie butelki z nakrętkami. W obu nakrętkach robimy dziury - my robiliśmy wiertarką:) Następnie nakrętki sklejamy razem i w jednej z butelek wlewamy wodę a druga dokręcamy pustą. Następni kręcimy butelką z wodą i odwracamy...i mamy wir wodny przypominający tornado! Co się dzieje podczas tego eksperymentu? Podczas zakręcenia butelką i odwrócenia woda przelewając się tworzy wiry. Wiry można obserwować w rzece (powstaje jeśli istnieje jakaś nierówność) czy nawet w wannie. Powstają tam gdzie prędkość przepływu się zmienia. W butelce taki wir to sposób przezwyciężenia siły lepkości. Taki wir ma kształt stożkowy, zbliżony do prawdziwego tornada. Pomysł znalazłam TU, a wyjaśnienie TU. Na koniec tradycyjne dodaliśmy barwnik do jajek i tabletki musujące. Nic a nic nie było widać, wiec pomysł był nietrafiony...ale za to frajda była wielka bo do takiej dużej butli można wrzucić naprawdę dużo tabletek musujących...jak dużo nie sprawiliśmy, mieliśmy tylko jedno opakowanie:P ************** Dziś bawiły się z nami blogi: Zabawy z Archimedesem - eksperyment: polski Jean Michel Jarre akustycznie I&K w domowym zaciszy - eksperyment: kompas z korka Kreatywnie w domu - eksperyment: na pełnym ogniu On ona i dzieciaki - eksperyment: pierzemy brudne pieniądze Ina i Sewa - eksperyment: polimerowy robak Fun blob Z maluchami - eksperyment: silna ta woda Nasze rodzinne podróże - eksperyment: czerpanie papieru
- Na początku nie bardzo chcieliśmy wierzyć, że drewniane koło, oblepione folią i odkurzacz - odpowiednio złożone - staną się poduszkowcem. A jednak! - zachwyca się Wiktoria Kozak, pierwszoklasistka z Niepublicznego Gimnazjum w Laskowej. - I kto by pomyślał, że fizyka to taka ciekawa i pasjonująca nauka! Gimnazjaliści z Laskowej przeżyli swoją kolejną, nietuzinkową lekcję w Krakowie, dzięki udziałowi w programie "Super Szkoła". Najpierw wybrali się do Teatru "Bagatela" na sztukę "Tajemniczy ogród". - Tu mieli okazję uczyć się o niezwykłej, wręcz mistycznej sile przyrody i równie niezwykłej sile przyjaźni - podkreśla Stanisława Balonek, dyrektor laskowskiego uczniowie udali się na jedną z najniezwyklejszych lekcji fizyki w swoim życiu do Muzeum Inżynierii Każdy z nas mógł tam znaleźć coś, co go interesuje - zaznacza Wiktoria. - Chłopcy, oczywiście, swoje kroki skierowali ku starym samochodom. Przewodników, którzy oprowadzali nasze grupy, czekał grad pytań z ich strony. Chcieli wiedzieć wszystko o silnikach, mocy, typach i fabrykach samochodów. Pierwszoklasistka twierdzi, że dla niej dużo ciekawiej było w sali interaktywnej, gdzie można było wykonywać samodzielnie różne Ta sala to istny raj dla fizyków! Nie wiedziałam, że w tak zabawny sposób można nauczyć się zasad fizyki - przyznaje gimnazjalistka. - A było nad czym pracować. Można było stworzyć własne tornado w butelce, wyjaśnić działanie turbiny wodnej, baterii słonecznej i w bezpieczny sposób zapoznać się z elektrycznością. Bawiliśmy się również w budowanie mostów, poznając zasady konstrukcji. Ta magiczna lekcja na pewno długo zostanie nam w pamięci. (BAJ)Niepubliczne Przedszkole Rodzinne w Ochojnie. „W krainie eksperymentów” – doświadczenia z wodą 15 stycznia 2021 ”Tornado w butelce” i ”Rozkwitające kwiaty” – proste i zadziwiające eksperymenty z wodą wykonaliśmy wczoraj. Poniedziałek Kolory lata Witam Wszystkich! To już przedostatni tydzień . Zestaw ćwiczeń na cały tydzień: „Słonko świeci, deszczyk pada” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Rodzic mówi: „słonko świeci” – dziecko biega swobodnie po pomieszczeniu; gdy Rodzic powie: „deszczyk pada” dziecko szybko staje pod ścianą (fajnie byłoby zamienić się rolami). „Malowanie” – ćwiczenia dużych grup mięśniowych. Dziecko wciela się w role malarza. Rodzic umawia się z nim, że np.: podczas klaskania dziecko wspina się na palce i pokazuje gestami, że maluje sufit; podczas tupania staje na całych stopach i udaje, że maluje ścianę.; podczas pstrykania palcami kucaj i odgrywa rolę, że maluje podłogę. (Dźwięki oczywiście mogą być inne, fajnie byłoby zamienić się rolami.) „Malarz” – zabawa z elementami biegu. Dziecko biega swobodnie po pomieszczeniu. Gdy Rodzic wymieni jakiś kolor dziecko stara się jak najszybciej dotknąć czegoś w tym kolorze. „Malowanie oburącz” – ćwiczenie motoryki dużej. Dziecko rysuje oburącz w powietrzu rzecz wymienioną przez Rodzica, powtarzając jednocześnie zdanie: Gdy wspólnie pracują ręce, możesz napisać więcej. Propozycje rysunków: słońce, chmura, choinka, koło, kwadrat, trójkąt, serce. Zaczynamy od zagadki: Gdy imię Tola podzielisz na połowę, a potem przestawisz sylaby, wnet uzyskasz czas laby. Słuchanie piosenki: Po wysłuchaniu piosenki Rodzic prosi dziecko o opowiedzenie, gdzie można spotkać lato. Następnie razem powtarzają tekst piosenki wers po wersie i ilustrują ruchem jego treść, następnie prubują śpiewać. „Obrazy lata” – układanie puzzli Po ułożeniu puzzli rozmowa na temat owoców: gdzie rosną, co możemy z nich zrobić, które z nich lubisz. Karty pracy str. 39a Wspólny spacer po okolicy – podziwianie lata, zbieranie kwiatów na letni bukiet . Udanej zabawy ! Wtorek Burza „Burza” – wiersz - zagadka. Co się dzieje tam u góry? Wielką wojnę toczą chmury? Wciąż na siebie nacierają I strzelają, i błyskają? Co się tam na górze dzieje? Że się nam na głowy leje? Od błyskawic niebo trzeszczy, A nam w butach chlupie deszczyk. Ciemne niebo dudni, świeci… Co się dzieje tam na górze? Wiedzą to na pewno dzieci: Oglądamy groźną… (burzę). Po przeczytaniu zagadki Rodzic prosi dziecko, aby nazwało dźwięki, które w niej opisano. Następnie prowadzi rozmowę: Jak należy się zachować w czasie burzy? Dziecko formułuje swoje przypuszczenia. Następnie Rodzic podsumowuje i uzupełnia informacje. – Jak należy zachować się podczas burzy, gdy jesteśmy w domu? (pozamykać okna, wyłączyć: telewizor, komputer, radio, nie rozmawiać przez telefon, ponieważ uderzenie pioruna w urządzenie elektryczne lub telekomunikacyjne może spowodować porażenie) – Co należy zrobić, gdy burza zaskoczy nas poza domem? (schronić się w bezpiecznym miejscu, w budynku, w jaskini, w aucie itp.) – Co chroni budynki przed uderzeniem pioruna? (piorunochron) – Czego należy unikać podczas burzy? (nie wolno chować się pod drzewami, nie wolno stać w wodzie) Wysłuchaj odgłosów burzy i deszczu: „Skąd się bierze burza?” – eksperyment. Potrzebne będą: szklanka, blaszane denko (pokrywka puszki), balonik, kawałek wełnianej tkaniny. Instrukcja: 1. Na suchej szklance umieszczamy blaszane denko, 2. Nadmuchujemy balonik, 3. Pocieramy energicznie balonik wełnianą szmatką i kładziemy go na denku, 4. Zbliżamy palec do brzegu blachy. Rodzic pyta dziecko: Co zauważyłeś? (przepływ prądu) Jak to wytłumaczyć? (W wyniku pocierania balonika wytworzyły się ładunki elektryczne – prąd, i przeskoczyła iskra, którą można porównać do małej błyskawicy). Instrukcja filmowa: Obejrzyj bajkę o Kropelce wody i burzy: Karty pracy Dla chętnych eksperyment: tornado w butelce . Eksperyment Tornado w butelce Można w zakrętkach zrobić otwory, skleić je klejem epoksydowym, wtedy efekt jest lepszy :) Udanej zabawy . Środa Tęcza Rozwiązywanie zagadki: Na niebie jej barwy pięknie się mienią. Jak most ogromny łączy niebo z ziemią. Słuchanie piosenki: „Zapamiętaj kolory tęczy” – zabawa językowa Jak nauczyć się poprawnej kolejności kolorów tęczy? Można tego dokonać za pomocą ciekawych, śmiesznych zdań, np.: Czemu Patrzysz Żabko Zielona Na Głupiego Faraona? W tym zdaniu, pierwsze litery wyrazów pochodzą od pierwszych liter nazw kolorów tęczy, tzn. czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, granatowy, fioletowy). Można wykorzystać gotowe zdanie, ale ciekawiej będzie wymyślić swoje Obejrzyj film o powstawaniu tęczy (od 7'32''): „Tęcza”-praca plastyczna według własnego pomysłu z dostępnych materiałów (można się zainspirować poniższymi pomysłami) Przysłane zdjęcia prac zamieszczę na stronie szkoły . Karty pracy str. 40(a,b) Dla chętnych puzzle: Czwartek Letnia pogoda „ Pogoda” – wysłuchanie opowiadania i rozmowa na temat jego treści. Adaś ciągle spogląda w okno. Dzisiaj z grupą przedszkolaków jedzie na wycieczkę. Ale co z tą pogodą? Czy wycieczka się uda? Mają jechać bryczką i grać w piłkę. – Mamusiu, nie widać słońca. po niebie płyną ciemne chmury – chłopiec ze smutkiem spogląda w okno. – Może zabiorę grubszą kurtkę, a może wyciągnę z plecaka krótkie spodnie, pewnie ich nie założę – coraz bardziej denerwuje się Adaś. – Nie martw się, popatrz, termometr wskazuje wysoką temperaturę – tłumaczy mama. – Jest ciepło, chociaż trochę parno. Włączymy telewizor i zaraz dowiemy się, jaka będzie pogoda – na ekranie pojawiła się mapa Polski. – Mieszkamy tutaj, gdzie widać słońce zza chmur – tłumaczy Adasiowi mama. – Wprawdzie widać czasami padający deszcz, jednak to tylko przelotne opady. Adaś wpatruje się w mapę pogody. – Trochę podobna do naszego kalendarza pogody. Codziennie wspólnie z panią zaznaczamy na nim pogodę, jaką zaobserwowaliśmy w drodze do przedszkola. Wybieramy chmurki, krople deszczu, ugięte na wietrze drzewa. Zegar wybija ósmą godzinę. – Na nas już czas – mama z Adasiem idą do przedszkola. – Będzie wspaniale, zobaczysz. Przebierz się w krótkie spodenki, jest coraz cieplej. Pogoda dopisała. Chociaż było pochmurno, nie spadła ani jedna kropla deszczu. Były spacer nad jezioro, przejazd bryczką i oczywiście gra w piłkę. Dzieci wróciły bardzo zadowolone, chociaż trochę zmęczone. Pytania: Gdzie wybierał się Adaś? Dlaczego chłopiec był zmartwiony? Jaką pogodę wskazywała prognoza w telewizji? Jaka pogoda była na wycieczce? „Zjawiska atmosferyczne” – rozmowa. Rodzic rozmawia z dzieckiem o zjawiskach atmosferycznych charakterystycznych dla poszczególnych pór roku. Pyta: Czym różni się lato od innych pór roku? Co dzieci robią w lecie, jaki to dla nich czas? słonko wiatr upał piorun ulewa Dziecko ogląda piktogramy zjawisk pogodowych kojarzących się z latem: słonko, wiatr, upał, piorun, ulewa, następnie dopasowuje nazwy do poszczególnych ilustracji. Potem układa nazwy z liter Alfabetu ruchomego. „Prognoza pogody” - prezentowanie prognozy. Dziecko wybiera mapę, która przedstawia pogodę na lato, próbuje uzasadnić wybór. Potem z pomocą Rodzica próbuje zaprezentować pogodę na jutro z wykorzystaniem wybranej mapy. (Rodzic nazywa i wskazuje kierunki na mapie: północ, południe, wschód, zachód.) Karty pracy Na koniec puzzle: Wakacje Piątek W górach Zagadka: Są wysokie, skaliste, pokryte lasami. Poznać je możemy wędrując szlakami. „ Góry, nasze góry” – słuchanie wiersza, wytłumaczenie pojęć: hale, baca. Góry, nasze góry. Hale, nasze hale. Kto was zna tak dobrze, jako my, górale. Góry, nasze góry. Wy, wysokie szczyty. Kto was przewędrował? Góral rodowity. Pytania: Kto to jest góral? Gdzie według wiersza góral wypasa owce?, Co to są hale?, Jak nazywa się góral, który zajmuje się wypasem owiec na halach? (W razie potrzeby Rodzic wyjaśnia nieznane pojęcia) Dziecko dobiera napisy: hale, baca, owce, Tatry, oscypki do zdjęć, następnie układa je z liter Alfabetu ruchomego. hale baca owce Tatry oscypki Trochę ruchu : „Rajd rowerowy” – dziecko kładzie się na plecach i naśladuje jazdę rowerem do słów rymowanki: Jedzie rowerek na spacerek, jaki z tyłu ma numerek. Następnie wjeżdża pod górkę – zwalnia, zjeżdża z górki – przyśpiesza, jadzie po prostej – bardzo szybko. „Łodzie” – dziecko siada w klęku na złożonym na pół kocyku. Kocyk to łódź, a ręce to wiosła. Dziecko płynie, odpychając się od podłogi, w wakacyjną podróż. Po drodze napotyka różne trudności i przeszkody i musi je ominąć. „Powódź ” – dziecko spaceruje po pomieszczeniu, gdy rodzic zawoła „powódź” szybko wchodzi np.: na krzesło, łóżko itp. , klaśnięcie odwołuje powódź. (Fajnie będzie zamienić się rolami). Polskie góry to nie tylko Tatry. Obejrzyj filmik: (Bieszczady, Tatry, Karkonosze, Pieniny) „ W Tatrach” – muzyka i taniec, strój ludowy, gwara. Posłuchaj góralskiej muzyki: Połuchaj góralskiej mowy: Sprubuj dopasować wyjaśnienie do góralskich słów : ciskać dzisiok ceper gazda grule ziemniaki przyjezdny rzucać dzisiaj gospodarz hala hipkać warzyć wartko pyrć szybko łąka górska gotować skakać ścieżka wysokogórska hej watra śleboda dutki boćkać pieniądze tak całować wolność ognisko Tak wyglądają górale w stroju ludowym: Zobacz jak przygotować się do wyprawy w góry i zadbać o bezpieczeństwo na szlaku: Bezpieczeństwo w górach | Bezpieczne wakacje # 2 Na koniec kilka zdjęć z moich wędrówek po ukochanych Tatrach . Pozdrawiam wszystkich serdecznie Przed nami ostatni tydzień nauki i zabawy, niestety nadal osobno . Dziękuję wszystkim Rodzicom, którzy wytrwale bawią się i uczą z nami! Miłego odpoczynku! 331 views, 9 likes, 0 loves, 7 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Alcedu - przyroda i edukacja: Odkażanie dla każdego! :D 1 - Ciekawe doświadczenie dla nauczycieli prowadzących lekcje To oznacza ,że Wy starzy wyjadacze karawaningowi od 5 lat dumacie nad płynem,a ja mam jako nowy od razu wiedzieć jaki używać najlepiej i najtaniej ? Sam widzisz, jak niezmiernie istotna to sprawa cieszy mnie że koledzy są zadowolenie z naszych produktów postaram się wyjaśnić kilka aspektów płyn Aqua Kem Blue - barwnik niebieski ciężko zmywalny ,droższy (jest inny niżmy stosujemy w tornado ) po dodaniu do kasety z fekaliami dłużej będzie "trzymał" kolor niebieski roztworu albo zielonkawy ,ale kto trzyma fekalia dłużej niż 3 tygodnie w kasecie, barwnik nie rozkłada się do końca - roztwór wodny płynu wspomaga rozpuszczanie papieru i fekaliów (ale tak na prawdę ich nie rozpuszcza - tak samo jak każdy inny płyn dostępny na rynku), brzydko pisząc (no ale to ludzkie) jak ktoś ma zatwardzenie to zbita materia się nie rozpuści sama z siebie ani przy dodaniu płynu lub jego roztworu , oczywiście po pewnym czasie ulegnie zmiękczeniu i rozpuszczeniu a wspomoże to i przyśpieszy roztwór płynu i jego pH, elementem rozpuszczającym jest jazda w wypełnioną toaletą (nawet częściowo) wtedy wszystko się rozpuści - rozpuszcza się każdy papier celulozowy sam z siebie i nie ma znaczenia czy będzie z Lidla , Biedronki czy Thetforda , przy czym Papier Thetforda oprócz wady w postaci ceny (zgrzewka 4 rolki detal 15 zł) kilka zalet jest 3 warstwowy co eliminuje mało komfortowy efekt "przebicia palcem" i jest go na rolce więcej - zapach to inna kwestia Thetford kupuje zapachy w firmie która robi dla nich tą kompozycje i niestety nie chce sprzedać tej kompozycji ani jej 3 komponentów innym firmom bo mają z nimi umowę ani my nie chcemy stosować takiej polityki żeby za wszelką cenę ........ dlatego używamy kompozycji zapachowej innej renomowanej firmy o bardzo zbliżonym zapachu a i tańszej -tak naprawdę każdy płyn do zbiornika z fekaliami w toalecie ma za zadanie dezynfekować - hamować rozwój bakterii i wstrzymywać smród odchodów wydzielając przy tym przyjemy zapach w tornado blue stosujemy barwnik rozkładający się i do tego mało brudzący, oraz zapach od innego producenta reszta jest identyczna płyny thetforda Kampa blue lub aqua kem weekender lub aqua kem blue light mają inne kompozycje zapachowe i mniej składników czynnych - są wersją tzw budżetową na markety gdzie zarobek jest większy dla firmy i marketu ale też trzeba dozować ich więcej butelka i korek rzeczywiście thetford ma bardzo dobrą butelkę i najlepszy korek na rynku (również najdroższy) od nowego sezonu nasza butelka będzie miała pasek (tzw pasek wodowskazowy) z podziałką, bezpieczną nakrętkę, plombę do zerwania przed pierwszym użyciem (tzw sreberko- platynka) Jakże się cieszę z z tej wypowiedzi, ponieważ zanim ją przeczytałem, to przeprowadziłem pewien eksperyment, który obiecałem kilka postów wcześniej i napisałem tekst, który wklejam niżej. Szybka reakcja na to, co piszemy w tym temacie i obszerne wyjaśnienie kilku spraw przez Kol. "f68" jest godna pochwały, co niniejszym czynię. Oto treść, o której wspomniałem. Test działania płynu "Tornado Blue" i płynu "Thetford Aqua Kem Blue" w połączeniu z papierem dedykowanym "Thetford Aqua Soft" oraz takim 100% celulozy tzw. "innym". Start. Dwa słoiczki, identyczna ilość wody i identyczna ilość płynów (mimo, że Thetford'a powinno być może o "kroplę" więcej Starałem się sprawdzić działanie roztworu w chwili, gdy jest już mocno rozcieńczony, czyli zbliżyć się do stężenia roztworu przy prawie pełnej kasecie. Dwa rodzaje papieru, identyczne kawałki, a każdy z nich podzielony na dwie częsci (do każdego słoiczka jedna część). Papier Thetford'a biały, a ten "inny" - żółty. Dodatkowo, białe kawałki złożone w trójkąt, a żółte w kwadrat (łatwiej będzie mi je odróżnić). Po rozcieńczeniu w tej samej ilości wody, Thetford jest wyraźnie ciemniejszy od Tornado. Czekam, co będzie się działo dalej ... Obecnie zachowanie jest podobne, jednak po wrzuceniu papierów do słoików z roztworami płynu, papiery Thetforda poszły na dno słoików błyskawicznie, natomiast ten "inny" utrzymuje się w zanurzeniu, ale tuż pod powierzchnią roztworu przez cały czas, bez względu na rodzaj płynu. Po kilku godzinach, w jednym i drugim słoiku papier Thetford'a pozostawał na dnie, podczas gdy ten "inny" pływał sobie cały czas przy powierzchni roztworu. Delikatne poruszanie słoikami nie zmieniało stanu rzeczy. Po dokładnie 24 godzinach sytuacja w słoiczkach bez zmian. Potrząśnięcie słoikami nie powoduje rozpadu papieru. Roztwór wzrokowo bez zmian (barwa, klarowność, itp.) Mija kolejna doba. Kawałki papieru wydają się być nadal w całości. Mocne potrząśnięcie powoduje rozpad papieru na kawałki, jednak dalej są dosyć duże. Po potrząśnięciu słoikami, roztwór Thetford bez zmian, natomiast Tornado pieni się. Na zdjęciach chyba tego nie widać, ale żółte kawałeczki "innego" papieru są w słoikach wciąż wyżej, niż białe kawałki dedykowanego. Na obecnym etapie odnoszę wrażenie, że większych różnic nie ma. Doba trzecia. Papier "inny" nareszcie opadł niżej (w jednym i drugim słoiku). Kolejne potrząsanie słoikami i efekt jest taki, że nareszcie widać wyraźne rozdrobnienie papierów. W płynie Thetford strzępki są trochę bardziej rozdrobnione, niż w Tornado. Po tym zabiegu, Tornado pieni się w dalszym ciągu. Zostawiam słoiki w spokoju na kilkanaście godzin. Po ok. 11 godzinach: Doba czwarta. Dopiero teraz papiery zostały rozmiękczone w podobny sposób. Zostawiam słoiki w spokoju na 12 godzin i znowu sprawdzam. Wyraźnie widać przewagę w działaniu Thetforda przy dłuższych okresach czasu. W płynie Thetforda, objętość rozdrobnionych papierów jest dużo mniejsza, mógłbym zaryzykować twierdzenie, że prawie o połowę. Piąty dzień i kolejne. Nie zaobserwowałem już żadnych zmian w słoiczkach, objętość papieru, wielkość drobin, kolor, klarowność bez zmian. Podsumowanie Niestety, mój test dotyczył wyłącznie zachowania płynu z papierem, więc nie jest kompletny. Już teraz mogę jednak napisać, że rozkład papieru i tej innej zawartości, to zupełnie nie to, co być może sobie wyobrażamy. Owszem, mięknie to sobie w tych roztworach, ale nie ulega aż takiej destrukcji, jak można by się było spodziewać. Bardziej rozmiękczająco na papier działało mocne potrząsanie słoikami, niż sam płyn, którego głównym celem jest raczej likwidacja zapachów i gazowania. Zwłaszcza rozmiękczające działanie jest trudno zauważyć przez trzy pierwsze doby. W tak krótkim czasie, działanie płynów w sprawdzanym zakresie było bardzo podobne. Moje dotychczasowe obserwacje z zachowania się płynu Tornado w warunkach typowych (karawaningowych), są pozytywne (mimo krótkiego okresu używania). Nie zauważyłem oznak słabszego działania pod względem zapachowym (likwidacja niepożądanego zapachu - ocena subiektywna), jednak Thetford ma w/g mnie bardziej wyrazistą "nutę" własnego zapachu (nie traci intensywności nawet po kilkunastu dniach od zastosowania) i chyba lepsze działanie rozmiękczające, ale ma też i dużo wyższą cenę Z oczywistych względów nie jestem w stanie miarodajnie porównać działania dezynfekcyjnego oraz stopnia rozkładu fekaliów, jednak na pierwszy rzut oka, płyny wydają się być porównywalne w okresie pierwszych trzech dni. Przy dłuższym okresie, a więc gdy ktoś nie ma potrzeby częstej wymiany zawartości w kasecie, moim zdaniem płyn Thetforda uwidacznia lepiej swoje zalety. Z uwagi na potrzebny długi czas i specyfikę, nie mogłem również sprawdzić osadów pozostających na wewnętrznych elementach kasety podczas używania jednego i drugiego preparatu, a co w dłuższym okresie eksploatacji może mieć kolosalne znaczenie dla sprawności jej mechanizmów (szczelność zaworu odpowietrzającego, głównego, czujnika poziomu zawartości itd.) O tych sprawach pisałem w innym temacie. Kiedyś pisałem też o płynie "Tornado" (pochlebnie), ale przygoda z korkiem stała się przysłowiowym gwoździem do ..... Po obecnie przeprowadzonym teście, mimo, że bardzo prostym i raczej z czystej ciekawości niż potrzeby, wiem czego się spodziewać po płynach i papierze oraz, którego z opisanych będę używał. Pozostawiam miejsce na indywidualne wnioski. Najlepiej samemu ocenić wszystkie "za" oraz "przeciw" i stosować środki w/g własnej potrzeby. Bardzo dobrze, że istnieje tańsza alternatywa dla płynów Thetforda i w dodatku jest polskim produktem. Mam jednak duże zastrzeżenia w kwestii opakowania. Jeśli te niedogodności zostaną usunięte, to produkt mocno zyska na atrakcyjności. Dla mnie istotne jest pewne zamknięcie, abym nie miał najmniejszych obaw o wylanie się płynu z powodu np. pękających zakrętek, bez względu na to, jak będę chciał przewozić butelkę. Nawet ułożenie jej nakrętką w dół nie powinno budzić obaw o przeciek płynu, jeśli nakrętka jest dobrze dokręcona. Kolejna kwestia, to transparentny pasek wskaźnikowy poziomu płynu w butelce z odpowiednią podziałką. Odpowiednią, czyli np. kreski co 100 ml (oznaczenie cyfrowe może być rzadziej). Piszę o tym dlatego, ponieważ często spotykam się z produktami, których podziałki na opakowaniach maja się nijak do zaleceń ich dozowania. Kwestia korka zabezpieczającego przed odkręceniem butelki przez dzieci jest dla mnie mało istotna, a to z racji tego, że osoby odpowiedzialne wiedzą, ze takie płyny należy odpowiednio zabezpieczyć przed dostępem dzieci i to w/g mnie wystarczy. Teraz chyba najważniejsze: ten mały sprawdzian upewnił mnie w moich dotychczasowych przypuszczeniach, że większe znaczenie ma rodzaj stosowanego papieru niż płynu. Jestem przekonany, że warto wydać trochę większą kwotę na zakup papieru dedykowanego (nie kupujemy go przecież przez okrągły rok). Papier taki jest mocniejszy w trakcie użycia, jest go więcej na rolce niż tradycyjnego i ma ładny, neutralny zapach, ale to nie wszystko. Najbardziej istotne jest to, że ten papier opada błyskawicznie na samo dno zbiornika (jak wykazał sprawdzian), całkowicie przesyca się roztworem i szybko nabiera cech gotowości do rozkładu. To wszystko powoduje, że nie osiada na mechanizmach wewnętrznych, co z kolei zapobiega ich nieprawidłowej pracy / blokowaniu. Papier, który dłuższy czas pływa tuż pod powierzchnią zawartości zbiornika, nie rozdrabnia się dobrze, a jego resztki mogą osiadać na elementach wewnętrznych kasety. Jeśli nie uda się takich osadów skutecznie usunąć na zakończenie sezonu lub gdy ich nie zauważymy, to mogą tak mocno zaschnąć, że w kolejnym sezonie lub nawet jeszcze następnym, spowoduje to jakieś niespodzianki z kasetą (np. brak działania wskaźnika poziomu zawartości, zacięcie zaworu odpowietrzającego lub niedomykanie głównego itd.). Usterki takie potrafią być dosyć kłopotliwe, a nawet bardzo pracochłonne w ich usuwaniu i zdarzają się najczęściej w najgorszym dla nas czasie, dlatego nie warto eksperymentować w tej kwestii, czego np. ja będę się trzymał. IMHO Edited October 27, 2013 by Kristofer (see edit history) Tornado jest nieodłączną częścią amerykańskich krain, gdzie szaleje z pełną siłą iw różnych stanach o różnych częstotliwościach. Tak więc, przy średniej rocznej liczbie 700 na Alasce w 1953 r., Odnotowano pojedynczy wir powietrzny; tornado w Kansas szalało ponad 1200 razy w tym samym okresie. Najczęściej takie stany jak Program TV Stacje Magazyn program edukacyjny Kanada, 6 min Eric Leclerc pomaga odkrywać dzieciom fascynujący świat nauki, technologii, inżynierii i matematyki. Zajmuje się budową mostu ze słomek czy wystrzeleniem rakiety z plastikowej butelki, ukazując, że nauka to nie tylko świetna zabawa. Co myślisz o tym artykule? Skomentuj! Komentujcie na Facebooku i Twitterze. Wasze zdanie jest dla nas bardzo ważne, dlatego czekamy również na Wasze listy. Już wiele razy nas zainspirowały. Najciekawsze zamieścimy w serwisie. Znajdziecie je tutaj.
A Tornado Warning means Take Cover Now — a tornado is imminent or occurring. Don’t go outside to see the tornado. Most of our tornadoes have very low cloud bases and are obscured by rain. You won’t see the tornado. We don’t have photogenic tornadoes like they do in the midwest or on movies such as Twister.
Kto z nas jako dziecko nie słyszał: "Pamiętaj, w muzeum niczego nie dotykaj!"? To już przeszłość. Przynajmniej na ekspozycji "Zabawy z nauką - wystawa interaktywna", którą prezentuje Muzeum Miejskie im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej. Na jednym ze stołów znajduje się kolejka. Uruchamiają ją dwie potężne lampy świecące u góry. Wystarczy jednak przysłonić te "słońca" planszą o kształcie chmury, by wagoniki stanęły. Na ekspozycję składa się ponad 20 stanowisk, na których można samemu dokonywać eksperymentów. - Chcieliśmy pokazać, że nauka fizyki wcale nie musi być trudna i nieciekawa. Wystarczy pokazać parę doświadczeń, aby dzieci bez trudu zapamiętały hydrostatykę oraz elektryczność i magnetyzm - mówi Agnieszka Pasternak, pracownica muzeum. - Prezentujemy tutaj działanie prawa Pascala, prawo naczyń połączonych, prawo Archimedesa oraz działanie słonecznej energii. Na wystawę przychodzą różne grupy. Najczęściej są to klasy gimnazjalne i licealne. Zdarzały się również przedszkolaki, które przybyły z rodzicami. - "Muzeum przyjazne dzieciom" - to nasze hasło. Dlatego staramy się jak najczęściej przeprowadzać lekcje i warsztaty muzealne. Stąd też pomysł na sprowadzenie ekspozycji interaktywnej. "Zabawy z nauką" wypożyczyliśmy z Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie - tłumaczy kurator wystawy Irena Twardoch. Nazwy stanowisk zachęcają do zabawy: "Tornado w butelce", "Nurkująca ośmiornica", "Człowiek ogniwo", "Działo elektromagnetyczne" czy "Owocowa energia" - to tylko niektóre z nich. - Każde stanowisko jest opisane - opowiada Andrzej Godoj, jeden z oprowadzających po ekspozycji. - Podczas lekcji tłumaczymy jednak dzieciom wszystko jeszcze raz prostszym językiem. Najbardziej wszystkim podoba się budowanie mostów. To bardzo integracyjna zabawa, bo mniej niż cztery osoby nie zbudują łuku. Ta znana od starożytności konstrukcja jest stabilna tylko dzięki siłom tarcia. Zainteresowaniem cieszy się również lunapark indukcyjny, chociaż dzieci mają problem, by huśtawkę prawidłowo rozhuśtać. Ekspozycję można zwiedzać do 15 listopada w godzinach pracy rudzkiego muzeum. Grupy są proszone o wcześniejszą rezerwację. « ‹ 1 › » oceń artykuł
At least 22 people died in the devastating storms and violent tornadoes that leveled entire communities in the South and Midwest Friday and Saturday and state leaders in the region have declared
Do tego eksperymentu potrzebny wam będzie słoik, płyn do mycia naczyń i woda. Ten eksperyment dla dzieci jest bardzo prosty, w okamgnieniu stworzycie wirujące tornado w butelce! Tornado w butelce to eksperyment dla dzieci, który możecie przeprowadzić w domu. Jest on łatwy do wykonania i nie kończy się bałaganem! Co więcej, wszystkie składniki na pewno macie w domu – może oprócz brokatu, ale on nie jest obowiązkowy, sprawia tylko, że tornado jest bardziej widoczne. Zauważycie w filmie, że my polegliśmy na tym doświadczeniu: duża plastikowa butelka nie sprawdziła się, tak samo jak cekiny zamiast brokatu (były za ciężkie). Dopiero szklana butelka dała radę. Możecie też użyć słoika. Miłej zabawy! Tornado w butelce: co wam się przyda? Żeby wykonać ten domowy eksperyment, potrzebne wam będą: butelka lub słoik woda płyn do mycia naczyń brokat (opcjonalnie) Tornado w butelce - wyjaśnienie, jak je zrobić Wlejcie do butelki wodę, pozostawiając ok. 5 cm luzu. Dodajcie około 2 łyżeczek płynu do mycia naczyń i ewentualnie szczyptę brokatu, jeśli pozostał wam po zabawach plastycznych. Pora dobrze zakręcić butelkę i trzymając ją za zakrętkę, energicznie kręć nadgarstkiem, tak by wprawić butelkę w ruch obrotowy. Odstaw. Gotowe! Tornado w butelce - opis doświadczenia Kiedy zimne i ciepłe powietrze mieszają się i są wprawione w wir, powstaje trąba powietrzna. Woda ze środka butelki zaczyna wirować później niż woda przy jej ściankach i kiedy postawisz butelkę na stole, możesz zauważyć, jak zewnętrzna część cieczy zwalnia, a środek wciąż wiruje. Tak właśnie powstaje wir! Inne eksperymenty dla dzieci: Tęcza z cukierków Lawa w butelce Ruchome piaski WulkanA tornado, according to meteorology, is a violently rotating column of air that comes in contact with the ground. Some are only a few metres wide and others are wider than 1 kilometre. They can Tornado w butelce Kolejne doświadczenie z serii przyrodniczo-atmosferycznych czyli tornado. Stworzymy model powstawania tornada, choć pełny opis na razie jest raczej nie do przyswojenia dla dzieciaków w wieku przedszkolnym. Istotne jest na razie tyle, że mamy różne masy powietrza. U nas ich "modelami" jest zwykłe powietrze i woda. Potrzebujemy dwu, przezroczystych butelek po wodzie, kleju na gorąco i taśm izolacyjnych. Nalewamy do jednej butelki wody do ok. 2/3 wysokości. Drugą odwracamy do góry dnem i przyklejamy szyjki klejem na gorąco, staramy się, żeby było szczelne, bo w końcu będzie tu przepływać woda. Wzmacniamy połączenie taśmami izolującymi, owijając kilkukrotnie połączenie szyjek. Kiedy wszystko gotowe odwracamy butelki, lekko zakręcamy i... tornado gotowe. Super zabawa i mimo wielu powtórzeń, długo się nie znudziło. Ostatecznie wygrało zmęczenie materiału i rozszczelnienie połączenia między butelkami. Jeszcze tylko słowo do obserwacji, że w trakcie tworzenia się lejka tornada, wewnątrz lejka jest powietrze, a sam "lejek" tworzy woda. Może kiedyś pomoże to dzieciakom wyobrazić sobie lepiej co się dzieje w trakcie tworzenia się prawdziwego tornada. Niezależnie jednak od powodów stworzenia tego modelu to jest to przede wszystkim fajna zabawa. Popularne posty z tego bloga Wycinanki-ubieranki Kolejna przerwa postowa to wynik wzmożonej działalności domowej i nie tylko domowej. Nawet ograniczyliśmy nasze kreatywne zabawy, ale tylko trochę, ze względu na ćwiczenia korekcyjne dla dzieci z płaskostopiem. Jak się okazuje jest to dość powszechny problem, nie zawsze dostrzegany zarówno przez rodziców i niestety nie zawsze przez pediatrów. Może uda mi się namówić dzieciaki do pozowania to pokażemy też parę prostych ćwiczeń, gdzie w czasie zabawy można wspomóc mięśnie dziecka i niekoniecznie musi być to dziecko z wadami postawy. A co się dziecko pobawi i porusza to jego ;). Zakończenie serii ćwiczeń w poradni, bo w domu ćwiczymy nadal, uczciliśmy nową zabawą w przebieranki. Znalazłam kiedyś to: i nie jest to jedyna laleczka do ubierania na tej stronie. Dzieciaki pomalowały sukienki, niestety to ja musiałam powycinać, bo trudno oczekiwać precyzji od trzy- i pięciolatka. A efekt wygląda tak: Okazało się, że przebieranki sprawiły im wielką frajdę, więc warto było. Starsze d Co mają wspólnego kawka i sroka? Kiedy spacerujemy po naszym osiedlu zdarza się nam obserwować ptaki. Jednym z najczęściej spotykanych, nie licząc gołębi, są sroki i kawki. Czy jednak te dwa ptaki mają coś wspólnego ze sobą? Ano tak. Oba gatunki to krukowate, do których należą jeszcze wrony, gawrony, kruki i sójki. Więcej o nich można poczytać tutaj , a autorowi bardzo dziękujemy za pokazanie podobieństw i różnic. Na koniec kolorowanki z podpowiedziami Pozdrawiamy i zapraszamy na kolejne spotkanie z przyrodą Rycerz z rolki po papierze toaletowym Stworzyliśmy zamek, to czas na rycerza, pana zamku. Wymyśliłam, że powstanie na bazie rolki po papierze toaletowym, ale ... jak zrobić, żeby powstał rycerz, ale też jak najwięcej zrobiły dzieci samodzielnie. I prawie mi się udało, choć dla 3- i 5-latka to i tak wyzwanie. Potrzebne na jednego rycerza rolka po papierze toaletowym + farby ew. kolorowy papier do oklejenia szablon sreberko z czekolady, folia aluminiowa klej Rolkę malujemy farbami lub oklejamy i ten etap pominęłam na zdjęciach. W przypadku malowania farbą musimy poczekać, aż całość wyschnie. Wycinamy części z szablonu. Na szablonie mamy po kolei: tarczę, miecz, twarz, klamrę od pasa, pas rycerski, hełm (wycinamy zewnętrzny kontur, składamy wzdłuż przerywanej linii i wycinamy, by powstał kontur, jak na małym rysunku), przyłbicę (przerywana linia to linia pomocnicza do wycięcia. składamy wzdłuż i wycinamy otwory w przyłbicy). I tu jest to , czego chciałam uniknąć. Przy takim schemacie muszę jednak trochę pomóc, At least 26 people were killed and dozens injured after powerful storms and at least one tornado pummeled the Southeast on Friday night, ripping roofs off homes, nearly leveling some neighborhoods
Tornada to potężna demonstracja sił natury. Centrum tych destrukcyjnych zjawisk, wir, jest żywo zilustrowane w poniższym eksperymencie. Nadzór osoby dorosłej jest niezbędny do ukończenia tego projektu. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak zrobić tornado w butelce. Usuń etykiety z butelek. Zdejmij nakrętki z każdej butelki i dokładnie wypłucz butelki. Wywierć otwór 1/2 cala w środku każdej nasadki. Dzieci powinny poprosić o pomoc dorosłego. Umieść czapki razem na ich płaskich końcach i umieść cienką kulkę uszczelnienia wokół otworu, aby go uszczelnić. Niech wyschnie. Owinąć ciasno taśmę klejącą wokół zewnętrznej strony nasadek, aby je skleić. Przykręć nakrętki z powrotem do jednej z 2-litrowych butelek. Napełnij drugą butelkę wodą w około 3/4. Jeśli chcesz, możesz dodać barwniki spożywcze i konfetti. Konfetti i kolor żywności pomagają zobaczyć siłę wiru. Zakręć mocno pustą butelkę do górnej części butelki wypełnionej wodą. Jedną ręką trzymaj butelki za obszar taśmą klejącą, a drugą ręką podeprzyj dno butelki. Obróć butelki do góry nogami i mieszaj je okrężnym ruchem. Powinieneś zobaczyć wir, który tworzy się, gdy woda spływa do butelki na dnie. Porady Zestaw z już założonymi nakładkami jest dostępny w sklepach hobbystycznych i sklepach z materiałami dla nauczycieli. Ostrzeżenia Tylko dorośli powinni obsługiwać elektronarzędzia. Wszyscy stojący w pobliżu powinni nosić okulary ochronne podczas korzystania z wiertarki.
4 listopada 1973 – Najbardziej niszczycielskie tornado w Australii. Tornado przejechało przez zachodnie i południowe przedmieścia Brisbane na niesamowitej trasie 51 km. 1400 budynków zostało poważnie uszkodzonych lub zniszczonych, pozostawiając rachunek za szkody w wysokości kilku milionów dolarów (73$). petrzmax Młodszy majsterkowicz Posty: 27 Rejestracja: 6 lis 2016, 21:40 Tornado w butelce Witajcie! Dziś Chciałbym pokazać Wam super prosty projekt, który może spodobać się młodszym osobom - Tornado w butelce. Wystarczy w odpowiedni sposób przerobić dwie nakrętki i gotowe! Film pokazujący działanie jak i sposób budowy: [yt] Potrzebne materiały: - Dwie butelki wraz z nakrętkami - Klej epoksydowy magioma Młodszy majsterkowicz Posty: 2 Rejestracja: 3 sty 2017, 16:24 Re: Tornado w butelce Post autor: magioma » 3 sty 2017, 16:29 Pomysłowe i fajne! Pewnie starszych rzeczywiście to nie ucieszy, ale można w ten sposób pokazać dzieciom, jak działa wir wodny i np. uczulić na niebezpieczeństwo zabawy w rzece czy jeziorze. scope Majsterkowicz Posty: 78 Rejestracja: 14 cze 2016, 10:50 Lokalizacja: Kraków Kontakt: Re: Tornado w butelce Post autor: scope » 13 sty 2017, 13:56 Osobiście nie chciałbym zobaczyć tego w znacznie większej skali, na przykład na morzu czy oceanie. Szczególnie gdy akurat w okolicy przepływałby statek, na którym bym się znajdował. :) petrzmax Młodszy majsterkowicz Posty: 27 Rejestracja: 6 lis 2016, 21:40 Re: Tornado w butelce Post autor: petrzmax » 13 sty 2017, 14:19 No to by mogła być dość przykra przygoda :D Strony partnerskie: .